wtorek, 1 września 2015

A gdzie jest Hurrem ?

Odebrałam dzisiaj laptopa z serwisu i tak jak podejrzewałam była to wina dysku twardego. Już wcześniej wymieniali mi dysk, ale teraz znowu coś się z nim stało. Na szczęście jest na gwarancji (do 10 września tego roku więc miałam dużżżże szczęście). A teraz wracając do Wspaniałego stulecia - przy okazji postu o Hatice pisałam o porwaniu Hurrem. Dzisiaj post właśnie o tym wydarzeniu. Dzisiaj post napisany w innym stylu. Mam nadzieję że spodoba Wam się.
Jest odcinek 100. Do Hurrem przychodzi list. List ten nie był radosny, wręcz przeciwnie. Pisze w nim, że jej syn Selim jest bardzo chory. Hurrem wsiada do karety i odjeżdża jak najszybciej by zobaczyć swojego syna. Sługa Hatice Ali Aga porywa Hurrem z karety. Zanosi ją do sekretnego miejsca. Wszyscy zastanawiają się gdzie jest Hurrem. Sługa mówi że pojechała odwiedzić syna, ponieważ jest chory. Wysyłają posłańca. Selim wysyła list, że jest z nim dobrze i nie był chory. Mihrimah podejrzewa że to porwanie oskarża Hatice, Sah i Mahidevran o ten czyn. Sulejman jest bardzo zdenerwowany i za wszelką cenę szuka swej ukochanej. W 102 odcinku Hatice popełnia samobójstwo, obawiając się decyzji sułtana, gdy dowie się że to ona odpowiedzialna jest za ten czyn. Hatice gdy umiera nie wyjawia, miejsca przetrzymywania Hurrem. Hatice umiera spokojnie, wiedząc że zemściła się na Hurrem za śmierć jej męża. W 103 odcinku ( w serialu było to 6 lat ) odnajduje ją Bali Bey. Dodam że to ostatni odcinek z naszą Meryem. Wszystkim którzy zaczynają dzisiaj nowy rok szkolny życz: samych 6 i 5, wytrwałości w dążeniu do celu, oraz czasu na oglądanie WS i  czytanie mojego bloga. :)

                               Wspaniałe stulecie- odcinek przetłumaczony na polski-napisy





2 komentarze:

  1. Czy ty wiesz że niektóre strony o Wspaniałym stuleciu mają podobne posty jak ty ? Wchodzę na jakiegoś bloga, patrzę a tam normalnie prawie takie same posty jak twoje tylko troszkę pozmieniane. Ps. Czemu nie ma postów ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Widziałam. :( Niestety wiem że są napisane prawie tak samo jak moje, ale gdy napisałam do tych blogów odpisały że nie usuną tych postów, bo napisali je oni sami w co niestety nawet jakbym chciała to nie uwierzę. :( A postów nie było bo nie było internetu bo był jakiś remont kabli internetowych czy coś takiego. Troszkę zapuściłam blog, ale mam nadzieję że się nie gniewacie na mnie że nie było postów. Dzisiaj na pewno post się ukarze. :)

      Usuń

Wyraź swoje zdanie. Zapraszam do komentowania.